Ewolucja rekonstrukcji procesu i najnowsze wnioski
11.12.2011
Projekt HUTNIA jako niekonwencjonalny proces badawczy, zmierzający do odtworzenia starożytnego procesu hutniczego z terenu Gór Świętokrzyskich, dotarł do kluczowego etapu, który zbiega się z rocznicą jego publicznej odsłony.
Amatorska premiera, której głównym zadaniem było wywołanie publicznej dyskusji, przyniosła spodziewane, ale i zupełnie zaskakujące efekty. Pozytywna stymulacja obcych zagadnieniu starożytnego hutnictwa środowisk, zaplotła się z niespodziewaną kontrą specjalistów, opartą na ogólnej niechęci i krytyce wszelkich działań w ramach prac projektu. Założony proces twórczy został tym samym napędzany specyficzną synergią o pozytywnych i negatywnych ładunkach, stymulujących kolejne działania. Całość została podana "on-line" na stronach naszego serwisu www. Relacje z prac rekonstrukcyjnych, przemyślenia zmieniające się wraz z analizą kolejnych faktów, ukazane w wąskim internetowym okienku spoglądającym na dziedziniec naszych prac, spełniły swoje zadanie. Wnioski płynące z czysto społecznych aspektów pracy Projektu HUTNIA poddane zostaną odrębnej analizie i przekazane do publicznej wiadomości kiedy indziej lub wcale. Są bardzo ważnym, ale nie najważniejszym pokłosiem prac. Stanowią czynnik ludzki ukryty w algorytmie naszych badań. Nie na nim jednak teraz się skupimy. Musimy podsumować i podać klarownie stan wiedzy technicznej, archeologicznej i rekonstrukcyjnej, zdobytej w ciągu mijającego roku badań. Nie dokonamy tego redagując tekst wszystkich działów serwisu internetowego, dopasowując go a posteriori do najnowszych wniosków. Przedstawimy w to miejsce zwarte podsumowanie prac, obejmujących proponowany przez nas model pieca, proces produkcji i rekonstrukcji oraz materiał dowodowy niezbędny w dyskusji. Stali czytelnicy naszych internetowych publikacji nie będą musieli brnąć przez ponownie ewoluujący tekst, a nowi czytelnicy dostaną wiedzę bez meandrów jej tworzenia. Zwieńczeniem całości będzie zaś publiczny pokaz rekonstrukcji procesu. By nie zostać ponownie niepotrzebnie oskarżonym, że robimy cokolwiek bez udziału i konsultacji z oficjalną nauką, odsuniemy te dwa fakty w czasie, by wiedza teoretyczna odpowiednio zaanonsowana, nie podległa zwyczajowo pochopnej krytyce. Tak więc lada dzień podsumowanie prac na naszych stronach www i spotkanie w wąskim kręgu miłośników i badaczy starożytnego hutnictwa, którym nie jest obojętne nasze działanie. Bez mediów i fleszy, ale i bez nadmiernej konspiracji, bo fakt jest taki, że wiele środowisk śledzi nasze poczynania i dziennikarze też są wśród nich. Wiosną zaś pokażemy wszem i wobec jak żelazo w Górach Świętokrzyskich można uzyskać mając tylko chociażby kamienną siekierę. Nie możemy się doczekać kiedy poczujecie wszystkimi zmysłami, jak ono rodziło się przed wiekami za sprawą niebywałej wiedzy i jakże prostej metody. Bądźcie z nami!