Kolejny etap prac rekonstrukcyjnych
27.06.2011
Mając sprawny, przewidywalny, banalny w budowie i bardzo wytrzymały piec, przechodzimy do kolejnego etapu naszych poszukiwań. W centrum uwagi posadowimy rudę żelaza.
Kwestie konstrukcji pieca i paliwa używanych w procesie bledną, gdy przyjrzymy się rudzie żelaza niezbędnej do powodzenia procesu. Nie jedno z Was zdziwi się gdy usłyszy, że nie znaleziono w klocach żużla nawet najmniejszych kawałków zachowanej rudy żelaza, które pozwalałyby na identyfikacje złóż z których ją pozyskiwano czy chociażby określenia jej rozdrobnienia przed zasypem. Jak to możliwe, by do kotlinki uchodził tylko upłynniony żużel, a nie przedostała się tam ruda, której tysiące ton wsypywano w świętokrzyskie piece. Tak kruchy węgiel i drewno przetrwały do dziś i są obecne w żużlu, a ruda nie? Czyż to nie zaskakująca informacja? Jak w jej świetle wygląda proponowana przez naukowców rekonstrukcja procesu w "klasycznym" piecu dymarskim? Czy nasze prace rozwiążą tą zagadkę? Kolejne dni otworzą nowy rozdział relacji z naszych rekonstrukcji. Tymczasem zapraszamy do zaktualizowanych działów naszego serwisu www. Przed dyskusją na temat rudy warto odrobić pracę domową i przypomnieć sobie stan techniki proponowany przez naukowców w konfrontacji z naszą koncepcją. Pomoże to w zrozumieniu potrzeby opisania dotychczas rozmyślnie omijanego przez nas kierunku badań.