Podsumowanie półrocza Projektu HUTNIA
13.06.2011
Sześć miesięcy pracy na różnych frontach i z różną intensywnością. Zatrzymując się na chwilę w kołowrocie zdarzeń, szkicujemy bieżącą sytuację. Przedstawiamy najnowsze wnioski i spostrzeżenia.
Najważniejszy wniosek, którym musimy się z Wami podzielić to fakt, że nadal nie potrafimy produkować żelaza na skalę godną naszych przodków. Musimy wręcz to wykrzyczeć, waląc w furii pięścią w stół. Dlaczego? Zmagamy się w niewielkim zespole z całkiem pokaźną pracą fizyczną, jaką są kolejne wytopy. Zaniedbujemy przy tym pracę i bliskich, kradnąc każdą wolną chwilę na kolejne eksperymenty. Zaniedbujemy również naszych sympatyków, którzy kibicują nam i trzymają kciuki. Uspakajamy - całość problematyki rekonstrukcji procesu od dziś rozwijamy w odpowiednich działach naszego portalu. Chyba nie myśleliście, że stanęliśmy w miejscu lub zwątpiliśmy w swoje działania? Co to, to nie. Jak mówił Sedlak "Na zamówienie trudno pracować. Odkrycia bowiem naukowe nie mają kalendarza, co i kiedy należy zrobić." Zapraszamy zatem do lektury, która zawiedzie Was w środek naszych eksperymentów. Najbliższe dni zaowocują zdjęciami, szkicami i opisem z ukrytej głęboko w lesie linii frontu.