hutnia.pl

Kto pyta, nie błądzi


11.02.2011

Badania związane z procesem produkcji pieców z drewnianych pni przynoszą ciekawe efekty.

Ponieważ spędzamy mnóstwo czasu w rejonie Łysogór jako przewodnicy turystyczni i myśliwi, więź z mieszkańcami świętokrzyskich wiosek owocuje takimi rodzynkami jak kolejne ciekawe znalezisko. Jest nim zbiornik na zboże mieszczący ponad 500 kg ziarna, wykonany z litego jodłowego pnia. Ma ponad sto lat i obecny właściciel pokazał nam go z dumą informując, że u jego krewnych i znajomych znalazłoby się jeszcze kilka podobnych. Jak tylko pogoda się poprawi wyjmiemy go ze stodoły i dokładnie sfotografujemy. Wstępne oględziny wskazują, że wykonany został z odziomka jodły porażonej hubą - ma charakterystyczne bulwowate odkształecenia. Mimo upływu lat jest w świetnej kondycji. Wyżłobiony został prawdopodobnie za pomocą zwykłego dłuta. Na pytanie zadane leciwemu właścicielowi, czy pamięta takie drewniane wyroby z dzieciństwa odpowiedział, że pełno ich było, tylko nikomu niepotrzebne poszły najczęściej z dymem w piecu. Gdy zapytaliśmy, kto wyrabiał je obśmiał się i rzekł, że każdy kto był robotny i miał trochę smykałki. Nie wspominał o jakichkolwiek trudnościach technologicznych :)